20.12.2005 - Stare Miasto/Bowling

Na dzisiejszym przedswiatecznym zlocie zjawila sie dosyc spora paczka FURELi oraz naszych przyjaciol. Zimowa aura nie przestraszyla: Doroty i Karola wraz z ich synkim Pawlem, Andzeliki i Jarka, Piotrka, Rosy, Rafala, Jacka oraz Michala, ktory zjawil sie VW Caddy (byc moze kiedys oprzytomnieje i kupi sobie Renault ;) ). Jako, ze pogoda nie zachecala do wystawania na zewnatrz przemiescilismy sie do restauracji "Pod Aniolami" gdzie kazdy znalazl cos dla siebie... Po rozgrzewajacych meksykanskich daniach oraz milej atmosferze jaka panowala postanowilismy przemiscic sie do Bowlinga i rozegrac partyjke kregli. Wsrod nas byl zapaleniec i goracy zwolennik tego pomysl - Pawel - ktory nawet specjalnie ze soba przywiozl buty na zmiane, aby tylko moc rozegrac swoja pierwsza w zyiu gre w kregle. Jak sie pozniej okazalo nie tylko on gral po raz pierwszy, a ten co to "nigdy nie gral" w ostatecznych rozrachunkach okazal sie drugi... Takze Piotrek, wciskaj kit w okna bo szyby drza ;D Fakt, ze gra byla bardzo na luzie, ale drugie miejsce jest drugim miejscem :) Zwyciezca okazal sie Jarek, zas trzecie miejsce zajal Rafal. Na zakonczenie padl pomysl , aby pojechac na parking przy Agrykoli, gdzie mozna sie spokojnie poslizgac przy zimowej pogodzie. "W szranki" staneli Rafal ze swoim autem zastepczym Citroenem Berlingo, Jarek ze swoja R19 oraz Michal w Caddy. Najwiecej zapalu i checi do zabawy mial ten drugi, ktory zabral na poklad Pawla z tata i slizgali sie przez ladnych kilkanascie minut. Po wszystkim mlody FUREL wychodzac z samochdu zawolal "Ale suuuuperrr !!" Mozemy domniemac, ze mu sie podobalo :) Przed odjazdem Dorota z Karolem odebrali swoje smycze, ktore cierpliwie na nich czekaly... Zyczac sobie Wesolych Swiat rozjechalismy sie w cztery strony swiata... Nastepny zlot juz niebawem...

Foto